Fontanny wylatujących pod sufit dokumentów, okrzyki radości lub wybuchy płaczu, powszechny bałagan i wrażenie ciągłego chaosu – tak mogą sobie wyobrażać pracę tradera giełdowego fani filmu „Wilk z Wall Street”. Jest to jednak nieco mylne wrażenie. Oczywiście, takiemu zajęciu z pewnością towarzyszą ogromne emocje, ale prawda jest taka, że dobry tradera to przede wszystkim chłodne podejście, skupienie, brak potencjalnych elementów rozpraszających oraz uporządkowane, dobrze przygotowane stanowisko pracy. Właśnie o tym ostatnim – a dokładnie o części odpowiedzialnej za wyświetlanie – będzie traktował poniższy tekst.
Odpowiednie narzędzia to podstawa
Niezależnie od tego czy gramy na Forexie u brokera XTB (opinie) czy Plus500 czy handlujemy kryptowalutami na giełdzie Binance czy Zenda – warto przyłożyć się do przygotowania sobie odpowiedniego miejsca pracy. Przede wszystkim, najwygodniej pracuje się przy zwykłym, standardowym komputerze lub laptopie. Smartfony i tablety to również pomocne rozwiązania, ale no właśnie – pomocne. W tej pracy liczy się umiejętność szybkiego reagowania i tzw. multitasking, a jednak łatwiej robić kilka rzeczy jednocześnie na komputerze, niż za pomocą telefonu.
Ile i jak dużych monitorów?
Wspomniałem o wykonywaniu kilku zadań naraz. Właśnie do tego potrzebny nam będzie odpowiedni wyświetlacz – a najlepiej wyświetlacze, chociaż nie jest to niezbędne.
Zanim zakupimy odpowiednie urządzenie, warto przemyśleć jedną kwestię – lepsze będą dwa mniejsze monitory czy jeden większy? Cóż, jeśli zamierzamy zakupić dwa urządzenia, możemy zainwestować w takie o nieco mniejszej przekątnej matrycy, np. 21-22 cale.
Zakładając jednak korzystanie z jednego monitora, który będziemy np. dzielić, wówczas warto poszukać czegoś większego – tutaj minimum niezbędne do zachowania odpowiedniego komfortu pracy to 27 cali, a najlepiej 29 cali.
Co jeszcze trzeba wiedzieć?
Zastanawiając się nad rodzajem matrycy (IPS lub TN), lepiej zdecydować się na nowocześniejsze rozwiązanie, jakim jest wyświetlacz o standardzie IPS. Przewaga takie wyboru to mniej zmęczony wzrok po wielogodzinnym maratonie wpatrywania się w ekran, a to z pewnością prędzej czy później doceni każdy trader.
Budując stanowisko pracy w oparciu o więcej niż jeden monitor, warto zadbać, by obydwa były takie same, a przynajmniej cechowały się takimi samymi parametrami, czyli przekątną, rozdzielczością oraz typem matrycy. Unika się w ten sposób niepotrzebnego rozproszenia wynikającego z różnej wielkości czcionek czy różnej głębi kolorów. Szczegóły to podstawa – to wie z pewnością każdy kto decyduje się na inwestowanie pieniędzy na giełdzie.
Na sam koniec należy wspomnieć o największym możliwym truizmie, ale jakże istotnym. Nie warto oszczędzać na sprzęcie. Zwłaszcza takim, który będzie nam przecież służył do zarabiania. O tym jak ważne jest unikanie awarii dowiadujemy się często już w momencie gdy do niej dojdzie, dlatego warto czasem działać z wyprzedzeniem. Nieco droższy monitor(y) z pewnością posłuży nam dłużej, a co za tym idzie – prędzej czy później i tak się zwróci, a komfort pracy to coś co trudno przeliczyć na pieniądze.